Sztuka godna słuchania. Uczniowie na koncercie Filharmoników Krakowskich.

5 marca 2020 r. w Muzeum Lotnictwa w Krakowie miał miejsce koncert Filharmonii Krakowskiej z cyklu Musica – ars amanda. Uczestniczyli w nim uczniowie Zespołu Szkół Muzycznych w Wieliczce - Szkoły Muzycznej II stopnia. Tym razem Filharmonicy Krakowscy przenieśli publiczność w świat romantyzmu.
Program koncertu nawiązywał do sporu muzyków i krytyków muzycznych, który w XIX w. rozpalał ich serca oraz umysły. Spór ów dotyczył kwestii   w y r a ż a n i a   przez muzykę treści pozamuzycznych – uczuciowych, duchowych, metafizycznych. W programie koncertu znalazły się dzieła twórców tzw. muzyki absolutnej, która w swojej nieokreśloności stanowi przekaz sam w sobie, oraz tzw. muzyki programowej, oddającej poprzez dźwięki konkretne obrazy bądź historie. Publiczności przedstawiono zatem kompozycje każdej ze stron owego sporu, a także dzieła tych twórców romantycznych, którzy postanowili nie opowiadać się jednoznacznie za którąś z nich.
Muzyka zyskała status sztuki zdolnej   w y r a ż a ć   uczucia i inne treści w I poł. XIX w. W 1830 r. Hector Berlioz przedstawił paryskiej publiczności Symfonię fantastyczną – nowy gatunek określany później jako symfonia programowa. Koncepcję opisywania zdarzeń językiem dźwięków niewiele później podjął Franciszek Liszt, twórca poematu symfonicznego. W obu tych gatunkach muzyka opowiada zdarzenia, historię czy fabułę zasugerowane przez kompozytora w dołączonym do dzieła programie literackim, komentarzu, motcie lub tytule. Ten narracyjny tok doskonale charakteryzuje utwór Paula Dukas, od którego rozpoczęła się wyprawa po romantycznym świecie muzyki.  Oparte na balladzie Johanna Wolfganga Goethego scherzo symfoniczne Uczeń czarnoksiężnika to muzyczny obraz przygód młodego magika, który na własną rękę próbuje swoich sił w czarach, rozpętując przy tym tajemne siły. Przygody czarodzieja znakomicie podkreślała orkiestra, a szczególną uwagę naszych uczniów przykuł kontrafagot.
Narracyjnemu charakterowi scherza symfonicznego Paula Dukas przeciwstawiony został klasyczny w formie i romantyczny w dramaturgii I koncert wiolonczelowy a-moll op. 33 Camille’a Saint-Saёnsa. Słuchaczy urzekła młoda koreańska wiolonczelistka, Hayoung Choi, która w 2018 r. zdobyła I nagrodę na III Międzynarodowym Konkursie Wiolonczelowym im. K. Pendereckiego w Krakowie. Artystka znakomicie odmalowała liryczne kantyleny oraz dramatyczne figuracje, prezentując bogaty wachlarz odcieni ekspresyjnych. Długo oklaskiwana po występie z orkiestrą, Hayoung Choi zaprezentowała się także solo w nieznanym publiczności, acz niezwykłym utworze jako bis. Po koncercie liczna grupa naszych uczniów otoczyła koreańską wiolonczelistkę, prosząc o autografy i wspólne zdjęcia.
Dźwięki wiolonczeli zaprosiły słuchaczy do kolejnej muzycznej podróży. Tym razem była to podróż do świata Ryszarda Wagnera, niemieckiego kompozytora, który w II poł. XIX w. zrewolucjonizował operę, tworząc nowy gatunek – dramat muzyczny. Nim orkiestra Filharmonii Krakowskiej wypełniła Muzeum Lotnictwa dźwiękami Wstępu do Tristana i Izoldy, Krzysztof Cyran przedstawił słuchaczom wagnerowską koncepcję dzieła totalnego (tzw. Gesamtkunstwerk), prezentując m. in. ideę motywów przewodnich. Słowo wprowadzające poparte zostało muzyczną prezentacją wiolonczeli solo i oboju, wykonujących najważniejsze w utworze melodie: motyw Tristana (wiolonczela) oraz motyw Izoldy (obój). Dzięki temu nasi uczniowie bardziej świadomie podążali za skomplikowaną muzyczną tkanką Wagnera – niekończącą się melodią oraz niekończącą się harmonią.
Dzieło Wagnera przedstawia nieszczęśliwą historię miłości Tristana i Izoldy. Orkiestra Filharmonii Krakowskiej prowadzona przez izraelskiego dyrygenta Gila Raveha odmalowała wszystkie stany emocjonalne dwojga kochanków: od  bezmiaru miło­snej tęsknoty (liryzm motywów Tristana i Izoldy wykonywanych przez wiolonczele i obój), przez płomienne uniesienia (doskonałe doprowadzenia do kulminacji) aż do kojącej wszystko re­zygnacji (skupiona coda i „rozpłynięcie się” ostatnich dźwięków orkiestry).
Końcowym przystankiem w czasie podróży po świecie muzyki romantycznej była I część IV Symfonii e-moll op. 98 Johannesa Brahmsa. W przeciwieństwie do Wagnera – rewolucjonisty, Brahms przywiązany był do tradycji – kontynuował barokowe i klasyczne formy, przeciwstawiając się jednocześnie idei programowości. Krytyk muzyczny i zwolennik jego twórczości, Eduard Hanslick pisał, że piękno utworu polega na pięknie jego formy, melodii i innych elementów muzyki. Słowa te doskonale odzwierciedlają maestrię kompozytora w zakresie prowadzenia tematów melodycznych, ich przetwarzania, kształtowania formy oraz dramaturgii dzieła. Filharmonicy Krakowscy po raz kolejny tego wieczoru zaprezentowali się wspaniale. W ich wykonaniu dzieło Brahmsa rozbrzmiewało wszelkimi odcieniami ekspresyjnymi: potęgą brzmienia i liryzmem, a także patosem oraz powściągliwością wyrazu.
Koncert był dla uczniów niezwykłą okazją do zapoznania się z kanonicznym repertuarem dzieł muzycznych, jak również sposobnością do ich utrwalenia. Jakież zdumienie odmalowało się na twarzach niektórych z nich, gdy wsłuchując się w pierwsze dźwięki orkiestry, rozpoznawali utwory omawiane na zajęciach. Oscylowanie między muzyką absolutną a programową okazało się niezwykle interesującą podróżą, ukazującą wielobarwne muzyczne światy, o których sobie nawet nie wyobrażaliśmy…

/Anna Taboła/

Zdjęcia